Monopoli
Blog,  Podróże,  Włochy

Puglia w tydzień – plan podróży

Dzielę się z Wami pomysłem na odwiedzenie południowej włoskiej perły – Pugli, południowego regionu ze stolicą w Bari dokąd można dolecieć w bardzo korzystnej cenie. Przed Wami Puglia – plan włoskiego tygodnia w tym regionie, którego długo nie będziecie mogli zapomnieć. Na końcu podam także koszta takiego wyjazdu oraz polecenia noclegów.

Puglia – zwiedzanie perełki południowej Italii

Oto plan mojej wycieczki po Pugli, który jak podejrzewam na pierwszy rzut oka może wydać się dość intensywny, ale na pewno nie na tyle, aby był męczący. Oczywiście, to jest moja forma podróżowania, więc jeżeli ktoś lubi spędzić tydzień w jednym miejscu, to może nie będzie to coś dla niego.
Ja lubię chłonąć dużo i przeważnie chce widzieć jeszcze więcej, więc dla mnie taki tryb i tyle pięknych do zobaczenia miejsc ładuje jeszcze bardziej baterie 😉
Tak też się stało i tym razem, ta podróż jak i sama Puglia była wspaniała i jeszcze długo będę mieć do niej sentyment.

Puglia – plan podróży zakłada zobaczenie następujących miejsc: Bari (przylot i wylot), Monopoli, Alberobello, Matera, Polignano a mare oraz Ostuni, czyli same perełki tego pięknego regionu.

Puglia plan podróży, dzień po dniu.

Dzień I
– przylot. Z lotniska do centrum Bari jedzie metro/pociąg za 5 EUR i jedzie około 20 min. Zakwaterowanie, Aperol, kolacja, spacer i spanko.

Dzień II
– Z rana po włoskim śniadanku do pociągu (3,30 EUR i około 35 min jazdy) kierunek Monopoli gdzie można spędzić leniwie cały dzień na odpoczynku, spacerach, jedzeniu i winie.

Nocleg w Monopoli.

Dzień III
– śniadanko i na spokojnie busem (1,80 eur) do Alberobello. Po przyjeździe można udać się na obiad, tu polecam regionalną i domową kuchnię w Trulli dei sapori.
Spacer uliczkami Alberobello. Generalnie jest to miejsce bardzo urokliwie, aczkolwiek według mnie trochę zbyt przereklamowane. Nam godzinka spokojnie wystarczyła na spacer, ale nie zatrzymywaliśmy się w butikach itp., w każdym razie myślę, że pół dnia na to miejsce spokojnie wystarczy na chillowe zwiedzanie.
Powrót do Bari: spacerek, kolacja, winko, nocleg.

Dzień IV
– śniadanko, pociąg do Matery. Na Materę cały dzień można przeznaczyć mimo, że jest to mała mieścinka. Jest tu natomiast gdzie pobłądzić i pogubić się romantycznie w wąskich i starych uliczkach i co jakiś czas ochłodzić się drineczkiem lub lodami, zwłaszcza, że bywa tu bardzo gorąco przez kamienną i gęstą zabudowę, która mocno oddaje dużo ciepła, zwłaszcza w najgorętszych miesiącach (nie wiem czy nie odradziłabym jej w ogóle w sierpniu, na pewno wrażliwszym na upały.)

Powrót do Bari, kolacja bardzo locales’owa w Rustico, nocleg.

Dzień V
– Pociąg (15 min) do Polignano a mare – niezwykle magicznie położonego miasteczka. W Polignano na spokojnie byliśmy 1,5 dnia włącznie z małym plażowaniem. Jest to naprawdę prawdziwie urokliwie miejsce i jest gdzie chodzić i co podziwiać – generalnie głównie włóczyć się uliczkami i zatrzymywać się w lokalnych knajpkach.
Nocleg – polecam bardzo w Echi di Puglia – bardzo kameralny i klimatyczny butikowy hotelik, spacerkiem 10 min od centrum ścisłego dzięki czemu możemy w ciszy wypocząć także w basenie nie będąc daleko od centrum.

Dzień VI
– Śniadanko, spacer i pociągiem do do Monopoli. Zakwaterowanie i reszta dnia na plażowanie, chill, spacery, kolacja, czyli Dolce far niente – jedyna stosowna czynność jaką można wykonywać będąc w Monopoli.

Dzień VII
– Po śniadaniu pociąg do Ostuni i tam przesiadka do busa, który dojeżdża do samego centrum na stację Ostuni centro. Popołudniowe i wieczorne spacerowanie po Ostuni, aperolek, kolacja. Powrót do Monopoli na nocleg.

Dzień VIII
– Ostatnia powolna kawa i rogalik w Monopoli w knajpeczce nad wybrzeżem i pociąg do Bari. Wylot do domu.

Bari – świetna baza wypadowa

Jak możecie zauważyć, z części miejsc jest z powrót do Bari. Przy planowaniu tego wyjazdu brałam pod uwagę, czy nie lepiej byłoby jednak zostawać w danym miasteczku na noc i rano jechać do kolejnego, natomiast po sprawdzeniu opłacalności takiej opcji oraz kwestii logistycznej wyszło na to, że zarówno korzystniej cenowo jak i pod względem transportu Bari okazało się być świetną bazą wypadową, zwłaszcza, że te trasy pociągiem to kwestia 15, 30 min.

Jaki będzie Wasz wybór to oczywiście też kwestia budżetu, jeżeli np. możecie/chcecie wydać na nocleg w Monopoli 700 zł – 1000 zł /2 os. na noc zamiast 200 zł w Bari i przy tym mniej się najeździć, to rzecz jasna taka opcja może być dla Was wtedy korzystniejsza.

Gdzie nocować?

BARI: Na ten wypad na noclegi w Bari braliśmy w SHL Bari City albo Short Lets Grandi stazioni – mega tanie noclegi (150 zł / 2 os) i dosłownie przy samej stacji pociągu, co na taki tryb wyjazdu jest super-wygodne.

POLIGNANO A MARE: Echi di Puglia – świetny butikowy hotelik, oaza spokoju 10 min spacerem od centrum. Fantastyczne śniadanie, zieleń, design i basen.

MONOPOLI: Alloggio Peroscia – żadne luksusy, ale duży, bardzo przytulny i komfortowy apartament w ciasnej uroczej uliczce w samym centrum. Do plaży dojedziemy w 2 min. Ma także duży taras z pięknym widoczkiem na uliczkę, na którym można zjeść chleb, polać go winą, wypić kieliszek wina i mieć najcudowniejszą w swojej prostocie kolację 🙂

Monopoli
Alberobello

O Pugli do czasu tego wyjazdu za bardzo nie myślałam. Napatoczył się jednak tani lot do Bari i tak wyszło. Dzień planowania i stało się.
Przez ostatni rok wracam bardzo często wspomnieniami do tych miejsc i z ogromnym sentymentem. Puglia jest niezwykle skromna, ale przepiękna.
W ostatni dzień przed wyjazdem już z Monopoli do Bari na lotnisko siedziałam na skałkach przy morzu i łzy kapały mi na tenisówki – mocno, pięknie i na długo zapisałam u siebie momenty i miejsca z tego pięknego regionu.

Monopoli wybrzeże